Wapń
Już od małego słyszymy o roli wapnia w diecie. Głównie kojarzymy go z wpływem na kości – i słusznie. Pierwiastek ten ma jednak o wiele więcej ról do spełnienia w naszym organizmie, a jego niedobory mogą skutkować poważnymi zaburzeniami. “Rozwiń” i sprawdź, przed czym chroni Cię suplementacja wapnia.
Wapń jest głównie budulcem kości i zębów. Wpływa jednak na szereg innych funkcji w organizmie – ma swój udział nawet przy procesach zapłodnienia!
Wapń jako profilaktyka osteoporozy
Jako fundament całego układu kostnego ma ogromne znaczenie w profilaktyce jego chorób. Jedną z najczęstszych jest osteoporoza postępująca z wiekiem. Powodem tego jest utrata masy kostnej wraz ze starzeniem się organizmu. Dlatego suplementacja wapnia ma duże znaczenie w opóźnieniu tego procesu.
Wapń jako jeden z podstawowych budulców kości pozwala zachować jak najdłużej ich odporność i zapobiega utracie minerałów.
Wapń a złamane kości
O złamaniu kości mówi się wówczas, gdy dojdzie do przerwania jej ciągłości. Podstawą w leczeniu jest gips i odpowiednia rehabilitacja. Jaką rolę w takim razie odgrywa tu wapń? Otóż jako budulec kości, przede wszystkim:
- pobudza syntezę nowych komórek układu kostnego, dzięki czemu przyspiesza proces regeneracji;
- wzmacnia je i zwiększa ich odporność, w związku z tym chroni przed ich złamaniem, skręceniem i innymi uszkodzeniami.
Nie bez znaczenia pozostaje także jego wpływ na inny element układu kostnego – zęby. Niedobory wapnia mogą prowadzić do paradontozy. Wapń jest też podstawą diety dziecięcej, gdyż umożliwia prawidłowy wzrost i rozwój kości.
Jak wapń wpływa na mięśnie?
Wapń jest jednym z podstawowych składników regulujących pracę mięśni. Przekształca ATP na źródło energii dla nich, dzięki czemu mogą wykonać skurcz. Dotyczy to również serca, dlatego wapń ma znaczenie także we wsparciu tego narządu. Jego niedobory są odczuwane w postaci uciążliwych skurczy. Dlatego też bardzo często poleca się stosowanie wapnia z magnezem. Działanie tych dwóch pierwiastków polega na wzajemnej synergii — magnez rozkurcza mięśnie, wapń skurcza — w ten sposób impulsy elektryczne właściwie przebiegają.
Wapń a depresja
Wapń reguluje również aktywność neuroprzekaźników i ma swój udział w pracy systemu nerwowego. Dlatego jego niedobory mogą powodować obniżenie nastroju i uczucie przygnębienia, które są jednym z typowych objawów depresji. Zaburzenie jego gospodarki nie jest przyczyną tej choroby, ale może nasilać jej objawy.
Wapń jako wsparcie w czasie ciąży
Będąc w ciąży trzeba pamiętać o dobrze zbilansowanej diecie, aby zapewnić jak najlepszy rozwój dziecka. Z racji tego, że maluch substancje odżywcze pobiera od matki, kobieta musi zwiększyć swoje dzienne zapotrzebowanie na wszystkie składniki, w tym wapń.
Jego niedobory mogą powodować gorsze samopoczucie w ciąży:
- bóle głowy,
- zmęczenie,
- skurcze mięśni, szczególnie nóg.
Zbyt mała ilość tego pierwiastka wpływa również negatywnie na dziecko – stwarza większą podatność na rozwój krzywicy i próchnicy w przyszłości.
Dodatkową suplementację wapnia w czasie ciąży należy wcześniej skonsultować z lekarzem prowadzącym.
Dzienne zapotrzebowanie na wapń
Dzienna dawka tego pierwiastka jest zależna od wieku i płci.
- Dawka 1000mg – dzieci do 9 roku życia, mężczyźni do 65 roku życia, kobiety do 50 roku życia, kobiety ciężarne po 19 roku życia.
- Dawka 1200mg – mężczyźni po 65 roku życia i kobiety po 50 roku życia.
- Dawka 1300mg – dzieci i młodzież od 9 do 18 roku życia, kobiety ciężarne powyżej 19 roku życia.
Wapń – jakie są jeszcze skutki jego niedoboru?
Innymi skutkami i objawami niedoboru wapnia są:
- skurcze mięśni,
- drętwienie rąk,
- bóle stawów,
- zawroty i bóle głowy,
- senność,
- szybkie męczenie się,
- gorsza pamięć i koncentracja,
- wolniejsze gojenie się ran,
- nieprawidłowy rytm serca.
Niektóre badania donoszą, że wapń wspiera w regulacji ciśnienia. Dlatego jego niedobory mogą powodować problemy np. z nadciśnieniem.
Skutków niedoboru wapnia jest wiele, a ich natężenie i rodzaj zależy od tego, jak duże są braki. Z pożywieniem ciężko dostarczyć pełną, wymaganą dawkę, dlatego często potrzebna jest jego dodatkowa suplementacja. Szczególnie uwagę na to powinny zwrócić osoby będące na diecie roślinnej – okazuje się, że białko roślinne wchłania się trudniej niż zwierzęce.